Wielkimi krokami zbliżają się szóste urodziny mojego syna. Już od kilku miesięcy rozmyślałam, co mu przygotować. Niestety przez ostatnie dwa lata, pech chciał, że syn był chory i musieliśmy imprezy odwoływać. Dlatego w tym roku zapragnęłam, by były to wyjątkowe urodziny, który zapamięta na lata. Listę gości zrobiliśmy wspólnie, syn podał mi imiona koleżanek i kolegów z przedszkola, które chciałby zaprosić, a resztą miałam zająć się ja.
Dmuchane tory przeszkód idealne na imprezy rodzinne
Dzięki inspiracjom na pewnym forum poświęconym matkom w naszym mieście, udało mi się dostać namiar na firmę, która pomaga w organizacji takich imprez. Chciałam, aby był animator, dzięki temu dzieci miałyby cały czas zorganizowany czas. Wszystko się dobrze składa, bo mieszkamy w domku, mamy duży ogród więc możliwości zabaw mieliśmy sporo. A i urodziny pod koniec czerwca to idealny czas na zabawy typowo w ogrodzie. Po skontaktowaniu się z firmą, okazało się, że oprócz animatora, można wypożyczyć dmuchany tor przeszkód. Skonsultowałam się z mężem i uznaliśmy, że będzie to coś co przypadnie do gustu wszystkim gościom, a szczególnie synowi, który uwielbia tego typu zabawy. Okazało się, że dmuchany plac jest tak duży, że spokojnie mogą z niego korzystać dorośli. Wybraliśmy jeszcze kilka atrakcji, takich jak wata cukrowa, ale myślę, że dmuchanego placu nic nie przebije.
W dniu urodzin od rana przyjechała firma, by wszystko przygotować. Przyznam, że nie spodziewałam się, że cały dmuchany tor będzie tak ogromny. Na mnie robił ogromne wrażenie, a co dopiero dla sześciolatków. Syn, kiedy wyszedł na ogród, nie mógł uwierzyć, że to dzieje się na jego podwórku. Z niecierpliwością wyczekiwał godziny, w której przyjdą znajomi i będą mogli tor wypróbować.
Źródło danych: https://apocalypto.pl/